środa, 23 listopada 2016

Wspinaczka moją pasją

W górę i w dół...

Jeśli jest coś co sprawiało by mi większą satysfakcję niż ścianka wspinaczkowa i pokonywanie coraz to trudniejszych dróg to musiałoby być to coś naprawdę odlotowego.

Choć regularnie wspinam się od zaledwie kilku miesięcy to przez ostatnie trzy lata ścianka była dla mnie miejscem, które odwiedzałam przynajmniej kilka razy w roku. Zawsze podobało mi się poczucie bezpieczeństwa związanego z tym właśnie sportem. Niejeden człowiek cierpiący na akrofobię (lęk przed wysokością i spadaniem) pewnie uzna mnie za wariatkę, a jednak to w tym sporcie czuję się najbezpieczniej. Podstawową rzeczą jaką powinna mieć osoba wchodząca po ścianie to zaufanie do sprzętu i asekuranta, tylko tyle wystarczy aby złapać bakcyla. Jest to też sport, który udowadnia, że niemożliwe jest tylko pojęciem względnym. Za każdym razem gdy przywiązuję się do liny wiem, że podczas następnych pięciu minut przynajmniej raz krzyknę do osoby, która wybiera mi linę "niemożliwe" i tyle razy ile sobie to powiem tyle razy sobie udowodnię, że to nieprawda pokonując problematyczne elementy, zdumiona jak to w ogóle jest możliwe.

Na początku wspinaczka może się wydawać trudna i skomplikowana ze względu na niezbędną umiejętność wiązania liny i asekuracji. Niema się jednak czego obawiać. Operatorzy pracujący na ściankach nie pozostawią was samym sobie i nauczą was wszystkich niezbędnych podstaw. Szkolenie trwa nie więcej niż pół godziny, a dzięki niemu możecie wspinać się już niemal jak osoby robiący to od lat.

Jest jednak parę niezbędnych rzeczy, które musicie wiedzieć o przygotowaniu się na swój debiut na ścianie. Według mnie najważniejszą kwestią jest woda. Koniecznie weź ze sobą dużą wodę, mała bardzo szybko Ci się skończy, a organizm będzie się jej domagał po krótkim czasie. 
Zazwyczaj osoby początkujące nie mają swojego sprzętu wspinaczkowego lecz nie ma się co tym przejmować, gdyż na każdym obiekcie wspinaczkowym można wypożyczyć sprzęt (oczywiście za drobną opłatą), w jego skład wchodzi uprząż, urządzenie asekuracyjne, opcjonalnie woreczek z magnezją. Poza sprzętem niezbędne jest wygodne ubranie niekrępujące ruchów. Nie warto brać ze sobą najlepszych leginsów z Nike czy Adidas'a, ponieważ na ścianie bardzo łatwo jest przetrzeć materiał lub nawet go przedrzeć. Weź więc coś czego nie będzie Ci szkoda. Najwygodniejszymi butami na ścianę są oczywiście buty wspinaczkowe - nikt nie każe ci takich mieć, ale gdy będziesz pakował do torby buty weź takie z twardą podeszwą. Aby pracownik obiektu mógł Cię wpuścić na ścianę musisz podpisać specjalne oświadczenie, które dostaniecie od osoby, u której płacicie za wejście. Trzeba pamiętać jednak, że osoba poniżej 18 roku życia nie może wypełnić takiego oświadczenia sama - musi to zrobić jej prawny opiekun. Jeśli więc idziesz na ściankę ze znajomymi a nie jesteś pełnoletni zadbaj o to aby rodzic wypełnił Ci takie oświadczenie przed wyjściem z domu, większość ścianek udostępnia swoje oświadczenia na stronach internetowych więc wystarczy je wydrukować i wypełnione zabrać ze sobą. Niezbędna też będzie druga osoba, która będzie Cię asekurować. Oczywiście zazwyczaj wygląda to tak, że osoba, z którą idziecie też chce się wspinać więc i ty niekiedy musisz postać na ziemi i zapewnić jej bezpieczeństwo. To najlepsze rozwiązanie, bo asekuracja nie męczy dzięki czemu masz chwilę aby odetchnąć po swoim przejściu. Ostatnią rzeczą, na którą chciałabym zwrócić uwagę jest coś co dotyczy w zdecydowanej większości kobiet - paznokcie. Wydawałoby się, że to tak błahy temat lecz wspinaczka jest bezduszna gdy macie kilkucentymetrowe paznokcie.  Niestety nie da się wspiąć zbyt wysoko z tak długimi paznokciami, gdyż dłoń nie będzie w stanie złapać większości chwytów.

Wspinaczka jest świetnym sportem, choć na pewno nie każdemu przypadnie do gustu przytulanie się do ściany uważam, że warto spróbować. Może to będzie Twoja nowa pasja?

Karolina

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz